wciąż się żarzy
choć nie widać
choć nie parzy
wciąż się żarzy
w głębi serca
myśl zamknięta
w głębi oka
wolą spięta
tylko czasem się wymyka
wbrew nakazom
niepokorna
wbrew rozkazom
znowu wolna
by rozbłysnąć gwiazdą nocną
niespodzianie się odsłonić
potem zgasnąć w oczach wszystkich
pod niewiedzy płaszcz się schronić
znów tajniaczka, cichociemna
toczy tajną misję w duszy
tętniąc swoim życiem skrytym
żar rozpala w smutku ciszy